Księga Gości - Mandrela Iwona

mandrela
iwona
iwona
iwona
Przejdź do treści

komentarze

Mandrela Iwona
Opublikowane według w wpis · 2 Kwiecień 2018
Tags: mandrela



1105 komentarze
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 >>
Mazepa
2018-01-15 21:41:48
Dobrze że IVET to wszystko napisał bo ja odnosiłam wrażenie że rodzina Iwonki wstydziła się przed światem tego że bidulka szukała prawdziwej miłości i przede wszystkim szczęścia. No dobra teraz jest mi lepiej i tonuję swoje wyobrażenia. Tak wiele nas szuka tej prawdziwej miłości i tak wiele płaci za to najwyższą z cen że o niezrozumieniu nie wspomnę. O belzebubie mm nie zmieniam zadania bo coś już na rzeczy za życia Iwonki z tą a.k. być musiało skoro zaraz się wprowadziła gdy tylko Iwonka zamknęła oczy. Pięknie IVET napisałeś i jesteś w tym swoim trwaniu przy miłości wielki. Pozdrawiam
Aga
2018-01-15 20:34:48
Pięknie napisałeś IVET a mnie nie pozostaje nic innego jak spokornieć w obliczu tego co napisałeś a koniec wpisu najpiękniejszy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
IVET
2018-01-15 15:57:23
Moi Kochani.
Milczałem długo... aż zbyt długo... Teraz już muszę stanąc w obronie Mamy Ivet. Losy pamięci, tak jak i ludzkich życiorysów, bywają różne i każdy ma prawo do swoich własnych w tym względzie zachowań. Jedni płaczą, drudzy cierpią niemiłosiernie, a jeszcze inni żyją spokojnie jak gdyby nigdy nic. Ale śmierc bywa zawsze i wszędzie okrutna - pamiętajmy o tym. Sam fakt, że nie czytujemy tutaj wpisów Mamy Ivet nie oznacza, że jest jej to wszystko obojętne - o tym jestem przekonany! Ostatnio wpadła mi w ręce korespondencja, z której przytoczę jeden, jedyny cytat, aby uspokoić tych wszystkich, którzy chcą zaliczyć Mamę Ivet do grona... niedobrych ludzi (o Ojcu nie piszę, bo nic mi z bieżących spraw nie wiadomo - oprócz tego, że Ivet bardzo, ale to bardzo go kochała!). A oto i wspomniany wyżej cytat: "Jutro moje Ukochanie skończy 51 lat . Cały dzień należy do niej . Pomimo ze jesteśmy codziennie na cmentarzu to jutro się zapłaczę na śmierc , bo ja tylko płaczę , na dzień dobry , na cmentarzu i na dobranoc jak się z nią żegnam . W trumnie ma taką spokojną buzię , może już jest nareszcie szczęśliwa ?"... Data tego cytatu jest oczywista, wszak powstał w przeddzień urodzin pięknej Ivet - 51 , rzecz jasna. Sami przyznacie, iż takie słowa tylko z rozdartego żalem i obficie krwawiącego serca mogą wypływac. Nie kategorujmy zatem zbyt pochopnie ludzi, bo może się okazac, iż jesteśmy w błędzie, i to poważnym. Jeżeli chodzi o mnie samego, to fakt ucieczki do przodu czasu (teraz dokładnie mierzy go licznik na pierwszej stronie) niczego nie zmienia i nadal kocham moją słodką Ivet, i tak już zostanie do końca dni moich... a cała reszta jest już teraz niczym!
mopsiak
2018-01-14 12:33:25
A ja dzisiaj gram dla Iwonki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kierowca
2018-01-13 22:17:59
Zaznaczam swoją obecność na tych stronach w nowym roku i to razem z żonką. Cieszy mnie także fakt że jest tutaj nas całkiem spora grupa a to się p. Iwonce należy jak najbardziej. Pozdrowienia
Zadra
2018-01-13 16:49:04
Przypomniałam sobie przepiękną powieść pana H. o tym "Komu bije dzwon" i myślę że moje serce tak właśnie bije po przeczytaniu tejże historii. Świadomość umierania i braku nadziei to najgorsze co może przydażyć się inteligentnej osobie jaką przecież bohaterka tych stron była a do tego brak zrozumienia ze strony bliskich no istna masakra. Nim sobie wszystko dokładnie przemyślałam i poukładałam to już bohaterka Ivet stała się moją własną bohaterką. Boże jakże nie chciałabym przeżyć czegoś podobnego a i nikomu dobremu tego nie życzę a tak nawiasem bliskich bohaterki jakoś nie potrafię do grona "dobrych" zaliczyć. Pozdrawiam wszystkich
Aga
2018-01-10 14:45:30
Masz Sonia świętą rację na bycie bliskim czy też rodzicami lub dziećmi trzeba sobie zasłużyć a życie wszystko i tak doskonale potrafi zweryfikować. Mnie także cieszy a i zastanawia fakt że młodzież tutaj zagląda a i czasami coś naskrobie. Serdeczne pozdrowienia
Sonia
2018-01-10 11:35:20
Czytałam z uwagą wszystkie wpisy w tej księdze i odkryłam z niemałym zadowoleniem że pisują tutaj także zapewne i młode osoby chociażby ostatnio Violla90 to takie ujmujące że chce się im wczytywać w tego typu strony a podobno młodzież teraz zainteresowana jest tylko grami komputerowymi. Czyli nie jest tak do końca kiepsko za to jakoś rodzina nie chwali się pamięcią i wpisami bo nie dostrzegłam wielu takich wpisów. Ludzie są jednak delikatnie rzecz ujmując dziwni żeby obrażać się na tych co już odeszli a przecież to dzieci czy nawet rodzice. Już Niemen śpiewał dziwny jest ten świat i to prawda. Ja tu jestem stałą bywalczynią bo to wszystko można czytać bez końca i do tego pokochać kogoś kogo się nawet do tej pory nie znało doprawdy dziwny jest ten świat. Wszystkich serdecznie pozdrawiam a i najbliższych bohaterki również a co mi tam szkodzi
szekielka
2018-01-09 12:04:36
Jedni śnią o wielkiej miłości , inni ją mają i nie szanują , a jeszcze inni o nią walczą często jednak zapominają że zdrowie jest i tak najważniejsze. Biedna bohaterka miała pecha nie tylko do rodziny czy miłości ale także do braku zdrowia. To takie smutne że w kwiecie wieku trzeba odejść bo ma się podwójnego a może i nawet potrójnego pecha. Niech chociaż te piękne marzenia i pragnienia miłości będą udziałem innych co to wspominają tę przepiękną postac utrwalona tutaj z wielkim polotem przez tego który był jej najbliższy. Wzruszająca historia życiem pisana zabarwiona sowicie goryczą której przechylona czara pozbawiła ją realizacji prostego przecież marzenia. Takie jest jednak życie podłe i bez litości dla tych którzy zasługują na to aby być szczęśliwe. Całkiem mrozne pozdrowienia z nad morza dla wszystkich.
Violla90
2018-01-08 13:59:35
Zajefajne stronki pozdromftea
Lukrecja Wątła66
2018-01-06 12:12:50
Tak okropnie wzruszające są te ostatnie słowa bohaterki w sms-ach kreślonych obolałą dłonią do ukochanego że nie sposób powstrzymać łez nad losem obcej jak do tej pory Ivet ale teraz jest inaczej niewyobrażalne cierpienie a i świadomość nieuniknionego końca zbliżyły mnie do niej jak do utraconej lata temu córeńki. Obie teraz wspominam z jednakowym żalem. Piękna strona!
Małkiewicz Jola
2018-01-03 21:20:38
To że dupki typu mm są na świecie to jasne i musimy o tym wiedzieć i wystrzegać się paskudztwa bo nasze życie jest nasze i nikt ani nic go nie jest w stanie zastąpić co innego prawdziwa miłośc której tak pięknie szukała bohaterka bo ona potrafi i góry przenosic i zamienic każdą troskę w piękne chwile. Takiej strony to ja jeszcze nie widziałam i cieszę się bardzo że mogę to wszystko czytac i pomyśleć o kultowej już jak widzę bohaterce. Pozdrawiam wszystkich
Zadra
2018-01-01 20:45:22
Wzruszająca historia ciekawie utrwalona ku pamięci kochanej osoby. Coraz więcej w internecie tego typu wzruszających stron o których mówi się prosto ale dość znacząco że to wspomnieniowe strony niekoniecznie internautów. Z zapartym tchem poczytałam i nabrałam ochoty aby potępiać pseudo rodziny i zmurszałych sukinsynów o wątpliwej proweniencji świńsko ryżych małpiatek mm. Pozdrawiam serdecznie
Koronka
2017-12-31 04:36:43
Jestem wzruszona po przeczytaniu tych stron że też tak można kochać po tylu latach z takim zapałem
mazepa
2017-12-30 13:44:51
Piękne są te niektóre wpisy bo widać że ludzie bywają wspaniali i nie tak jak ci niby bliscy od Iwonki. Nie odzywałam się bo święta przyszło mi spędzić całkiem niespodziewanie w Norwegii i nawet sobie przypomniałam iż ostatnia podróż Iwonki tam właśnie wiodła. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku pozdrawiam wszystkich z tych stron.
Kokosza
2017-12-30 12:02:38
No i rok chyli się ku upadkowi i odejściu w otchłań historii czyli tak jak z każdym życiem - my także kiedyś odejdziemy. Bohaterka tej pięknej "internetowej" opowieści już się tym nie przejmuje bo już od bez mała czterech lat mieszka w pamięci wspominających i dobrze że chociaż tam. Życzę szczęścia w nowym roku
Wanda Konieczna
2017-12-28 09:05:04
Czasami to ręce człowiekowi opadają gdy widzi to całe męskie zło szowinistycznych zachowań dla nich najważniejszymi atrybutami swojej męskiej niby doskonałości są wóda dziwki i domowe nieróbstwo a nam kobietom przychodzi tylko walczyć z mmami albo normalnie się roztać ja wybrałam to drugie i żyję. Wielka szkoda że biedna bohaterka wybrała to pierwsze. Jak ja nienawidzę takich fagasów jak mm właśnie. Pozdrawiam
Kama-Rama55
2017-12-26 11:20:17
No i w święta można coś ujmującego poczytać i nad tym wszystkim podumać ale los bywa okrutny a co gorsza bardzo często niesprawiedliwy. U mojego syna podobne problemy zresztą u córek także ale w mniejszym stopniu. Jedno jest pewne mianowicie mm-mowcy również ci w spódnicach są wszędzie a więc i wszędzie powinni być zwalczani gnębieni i wyrzucani poza nawias przyzwoitych rodzin. Pozdrowienia wraz z serdecznymi świątecznymi i noworocznymi życzeniami.
Jana
2017-12-25 12:45:13
Tegoroczne święta spędzam w moim ukochanym Izraelu. Ivet stała mi się bliska z dwóch powodów przede wszystkim była dzielna i waleczna oraz miała we krwi pochodzenie które i ja mam. Znałyśmy się tyle o ile ale teraz stała mi się bardzo bliska memu zatroskanemu sercu bo doskonale wiem że kochac to znaczy często walczyc. Pozdrowienia świąteczne dla wszystkich.
Cioteczka
2017-12-25 06:57:32
Święta to taki czas kazmnw którym troski pryskają jak bańki mydlane a ja jednak pomyślałam o smutnym losie bohaterki i o tym że już nie zasiądzie przy wigilijnym stole bo zabrakło jej czasu na życie gdy zmagała się z walką o miłość i pokonania marazmu w domu gdzie królował bawidamek i nicpoń nad nicponie. Życie mamy tylko jedno i należy o nie zawalczyć chociaż i cena za to bywa największa.
Aga
2017-12-24 22:40:15
Życzę wszystkim odwiedzającym te piękne strony w całości poświęcone pięknej i niezapomnianej Iwonce wszystkiego co najwartościowsze i wymarzone i abyśmy w tym pięknym gronie spotykali się wieki całe. Właśnie idę na pasterkę ale o Iwie pamiętam
Izolda
2017-12-24 08:32:24
Wszystkim życzę wszystkiego co najlepsze a i Iwonce także aby w spokoju bez trosk i bólu odpoczywała po ciężkim ziemskim znoju i aby wiecznie gościła w pamięci tych co na to zasługują a cała reszta zapominalskich i tyranów to zwykłe gnidy.
Mazepa
2017-12-21 23:39:53
a my dalej klachamy jest wesoło ale zaraz będziemy kończyły o Iwonce także pamiętamy bo mimo że jej już nie ma to znowu powróciła moja znajomośc z Izoldą czyli i po śmierci można mieć wpływ na czyjeś życie
Aga
2017-12-18 15:14:58
Okidoki zafiksowałam klachy na czwartek na 19 u ciebie do zobaczyska
mazepa
2017-12-18 11:50:01
Aga umów nas we trójkę z Izoldą na klachy i spotkajmy się u mnie jeszcze przed świętami
Aga
2017-12-18 10:44:45
Pięknie Izuś napisałaś to fakt Ivetka zasługuje na samo dobro. Pozdrowienia
Izolda
2017-12-18 05:14:36
Zbierałam się do napisania tutaj od dłuższego czasu a wszystko przez zbliżające się święta ale dzisiejsza noc taka jakaś bezsenna a więc piszę. Iwa była kimś znacząco nieprzeciętnym i u schyłku swojego życia dopiero poznała kogoś na odpowiednim poziomie a szkoda bo może i dłużej by pożyła bo przecież ludzi szczęśliwych tragedie się nie imają. Przestudiowałam dokładnie jej ostatnią korespondencję na forum i widać kto był jej najbliższy. Jakoś o matce nie pisała a o swoim ojczulku co to ją karmił wspominała. Z naszych rozmów wynikało że go kochała. O bubku mm-ie to pamiętam jak się żaliła na wyzysk i to że bije psy a i synowi też w nos przylożyl niewiele zatem faktycznie ją z typasem pod koniec życia łączyło. Jak doczytałam że ta flanelowa Ola (flanelowa bo może i ciepla ale za to mało szykowna wręcz szpetna) wciskała jej kit o raku jako formie samobójstwa (durnota do kwadratu) to sobie przypomniałam jak to z jakimś chyba Stanisławem szlajała się a taka bogobojna niby była. Oprócz swojej ostatniej milości i nas to biedactwo nikogo wartościowego obok siebie nie miało a do Norwegii też sama pojechała chociaż marzyła o towarzystwie ojczulka ale matka zabroniła. Pamiętam jak martwiła się synem co to upijał się ostro. Takie to bylo życie kogoś kto zasługiwał na wiele a nawet bardzo wiele więcej. To była nietuzinkowa osoba piękna wewnętrznie i zewnętrznie. O tej brylatej także opowiadała. Szanowała dobrych i złych ludzi bo nimi byli. Często pomagała i nigdy nie skąpiła grosza gdy ktoś był w potrzebie a ludziska często to wykorzystywali. Odeszła w wielkim cierpieniu i bardzo dobrze że powołano te strony do życia to chociaż odrobina hołdu dla wspaniałej Iwy. Ja jestem dumna z tego że nasze drogi kiedyś się zeszły. Otarłam oczy z łez i idę spać i obiecuję Iwie wieczną pamięć jak na to bezsprzecznie zasłużyła. Żałuję tylko że o wiele za mało razem bywałyśmy a przecież była duszą każdego towarzystwa świetnie pichciła i robiła fajne drinki razem też niejednego dymka puściliśmy a teraz to już nie palę. Odpoczywaj Iwa otoczona naszymi wspomnieniami niechaj już nic więcej cię nie boli i martwi.
Aga
2017-12-17 03:37:26
Spotkanie z Izunią wspaniałe bo po latach wszystko to co było fajne staje się po prostu piękne. O tobie Iwonko także pogaworzyłyśmy wspominając nasze wspólnie spędzone chwile a było ich trochę. Izolda dołączyła do naszego grona przez przypadek ale zostanie z nami na zawsze prawda Izunia? Pozdrawiam wszystkich już bardzo świątecznie
Kaziutka
2017-12-16 17:19:56
A ja doczekałam się takiego stanu licznika że były same 14 fajnie to wyglądało chociaż zaświadcza o minionej tragedii. Pozdrowiam wszystkich świątecznie
Aga
2017-12-16 14:15:24
Okidoki czekam tak się cieszę na to spotkanie. Pozdrawiam
Izolda
2017-12-16 09:34:17
Aguś tak to ja wieczorkiem was odwiedzę no chyba że zmieniłaś adres bo telefon zapewne masz inny bo próbowałam się dodzwonić. Jeżeli masz inny adres to napisz
Żanetka66
2017-12-15 21:55:49
Wszystko przeczytałam z zapartym tchem i żal wielki mnie ogarnął boże jakże przenigdy nie chciałabym się znalezc w sytuacji w której napisałabym coś takiego : 'wróciłam z Gliwic i zwinęłam się w łóżkowy kłębek. Jakoś nadal nie mogę w to uwierzyc.' Ileż biedna bohaterka musiała wycierpiec co za tragedia! Tak obrazowo to wszystko tutaj opisano że sama cierpię jakby to dotyczyło mnie samej. Taka strona to wspaniała sprawa. Pozdrowienia dla wszystkich
Aga
2017-12-15 21:31:11
Izolda (Iza) czy to ty chodziłaś z nami do ogólniaka w Rybniku? Tak sobie myślę że to ty napisz koniecznie to się zdzwonimy i musimy się spotkac. Jest o czym bo nasza Iwonka ma już tylko nas. Pozdrawiam
Izolda
2017-12-15 10:28:48
Oj Iwonko , Iwonko cóż żeś Ty uczyniła że nie ma już Ciebie wśród nas? Taka byłaś nieprzeciętna pod każdym względem a teraz Ciebie już nie ma! Wielka strata a szkoda jeszcze ogromniejsza jak to dobrze że tutaj się znalazłam przynajmniej będę mogła częściej Ciebie powspominac wśród tego grona o Tobie pamiętających. Oj Iwonko , Iwonko wielka moja Ty Pani Ivet (fajnie)!!!!!!!!!!!!!
Agnieszka Wlska 55
2017-12-13 22:22:12
Takie smutne historie zawsze mają swój większy wydzwięk i są bardziej przygnębiające w obliczu świąt. Sama straciłam dwoje dzieci i wprawdzie w innych okolicznościach ale w każde święta wraca to do mnie ze zdwojoną siłą. Niestety ale moje kochane dzieci niczemu nie były winne ale taki właśnie mm (pijany kierowca) pozbawił ich życia zupełnie jak ów wspomniany ex bohaterki. Zawsze popłakuję i żałuję że w niczym im nie pomogłam i nie zapobiegłam tragedii chociaż było to możliwe. Częste spotkania z tymi stronami pomagają mi w cierpieniu i tak już będzie do końca dni moich. Wdzięczna jestem autorowi że taka właśnie strona istnieje. Sama muszę się postarac o taką stronę pamięci. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
KrystynaKrysieńka
2017-12-12 22:08:16
Wzruszająca historia pięknie i z miłością opisana. trochę się popłakałam ale to naturalne po przeczytaniu takich pięknych wspomnień. Pozdrowienia
Kangurzyca
2017-12-12 21:57:29
No to się w końcu doczekaliśmy już jutro wyjazd i opuszczanie Australii ale może jeszcze kiedyś te kąty odwiedzę bo spędziłam tu sporo czasu i poznałam Robertsa. Parę dni zajmie nam rozkładanie wszystkiego i układanie od nowa ale na święta powinien byc już luzik. Następne odezwanie już z Singapore. Pozdrawiam wszystkich z bohaterką tych stron włącznie
Aga
2017-12-10 11:17:29
Dopiero dzisiaj po raz pierwszy spojrzałam na to wszystko na PC i faktycznie o wiele piękniej tutaj się to prezentuje że też prędzej na to nie wpadłam opiórkowałam za to starego a on na to że to normalka bo na smartfonie czy laptopie nie da się wszystkiego zobrazować. Zawsze mi się humor poprawi gdy tu zaglądam bo niektóre wpisy są bombowe. Kocham was wszystkich za to i piszcie bo to świadczy o tym że Iwonka żyje w nas wszystkich. Pozdrawiam
Becia1980
2017-12-10 06:48:06
Po przeczytaniu każdego słowa na tej stronie a nawet i każdej literki dochodzę do wniosku że podłe typki typu mm to gnoje których powinno się na zawsze z tego świata wytepic ale po uprzedniej kastracji (co za świnia!!!!!!!!). Żal mi tego życia które utknęło w drodze ku lepszemu życiu i poszukiwaniu prawdziwej miłości. Pozdrowienia dla wszystkich
Mazepa
2017-12-07 23:09:51
Zawsze oglądałam te strony na moim wysłużonym laptopie a teraz oglądam je na normalnym stacjonarnym kompie i widzę jaka ogromna jest różnica bo strona zrobiona jest przede wszystkim na komputer stacjonarny a na smartfonach czy laptopach widać o wiele mniej. Teraz to wszystko lansuje się super a i Iwonka cały czas na mnie spogląda - genialne piękne i porywająco łapiące za serce aż brakuje słów uznania!
Aga czy widziałaś to co ja widzę na PC? Pozdrawiam wszystkich i radzę chociaż raz spojrzeć na te strony przy użyciu komputera stacjonarnego czyli fachowo PC.
Penelopa
2017-12-07 20:31:11
Pięknie się teraz to wszystko prezentuje wprawdzie i poprzednia strona była piękna ale teraz to prawdziwe cudeńko! To właśnie z tych powodów zapadła w moją pamięć ta niesamowita historia tak schludnie spisana i podana na tacy że tylko pochłaniać i pamiętać aby samej nie popaść w takie kłopoty. Ja to zawsze miałam a i mam dystans do wszystkich facetów a takich cwaniaczków jak mm to szczególnie i poznaję takich na kilometr no i nie znoszę świńskich blondynów a więc tak bardzo nie wpadnę gdyby co. Pozdrowienia dla wszystkich
Gośka
2017-12-03 21:27:27
Największym moim odkryciem z tych stron jest to że ta prawdziwa miłośc trwa także wówczas gdy na świecie nie ma już jednej ze stron to takie piękne i wzruszające. Nie powiem aby odkryciem była postawa tego pędraka mm bo takich pełno jest na tym świecie i trzeba się ich tylko wystrzegac jak ognia i będzie dobrze. Pozdrawiam
Karina
2017-12-02 19:08:08
Bardzo dawno mnie tutaj nie była a widzę wiele zmian i nowych wpisów a stronki wręcz piękne i takie nowocześnie wyrychtowane brawo! Z tym licznikiem to także strzał w dziesiątkę i novum bo nigdzie czegoś takiego wprzegniętego do takiego celu nie widziałam. Pamiętam o losach bohaterki i często sobie powspominam a teraz dodatkowo widzę ile czasu upływa od jej tragicznej a przede wszystkim niepotrzebnej śmierci mija każdego dnia. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i ciepło.
Karina
Maszeńka
2017-11-30 23:27:59
Akurat przeglądałam strony i podziwiałam ich nowy piękny oraz nowoczesny wygląd - prezentują się super. A przy okazji na liczniku ukazały się takie cyfry 1400 00 00 00 ale ten czas leci a wydaje się że wszystko było tak niedawno szkoda gadac należy uważnie życ aby potem nie cierpiec. Pozdrawiam
Aga
2017-11-29 22:38:13
Jakoś dzisiaj sobie przypomniałam jak to Iwonka opowiadała mi że jej ukochany jest od niej starszy chyba o kilkanaście lat ale jej to nie przeszkadzało gdyż kochała go niezmiernie i prawdziwie. Powiedziała mi nawet że gdyby zachorował jak to u starszych ludzi przecież częściej niż u młodych bywa to opiekowałaby się nim bo jej miłość do niego była autentyczna i nieskazitelna. Dzisiaj z perspektywy czasu widać że on ma się dobrze bo tak schludnie i pięknie prowadzi tę stronę o pamięci do ukochanej a jej już niestety nie ma. No cóż życie bywa takie przewrotne. W sumie nie ma dnia abym o Iwonce nie pomyślała nawet przez chwilę bo ona jest ze mną zawsze - tak bardzo imponowała mi jej wiedza , ogarnianie świata , łaknienie uczciwej miłości i absolutnie bezinteresowna miłość do wszystkich (często podle wykorzystywana np. przez tą całą Mariettę czy Olcię za namową której fundowała jakieś tam stypendia) i zwierząt również. Pozdrowienia dla wszystkich kochających.
Kangurzyca
2017-11-29 07:21:10
Ależ mi to życie teraz prędko płynie. Same przygotowania do przeprowadzki zajmują mi praktycznie całe dnie i noce. Roberts pomaga kocha i przytula - czegóż to więcej chciec od życia. Kocham cały świat a bohaterkę tych stron zwłaszcza. Pozdrawiam
Ludmiła51
2017-11-28 14:00:15
Ja tam jednak wierzę w przeznaczenie i nie ma to nic wspólnego z bogiem żeby było jasne. Po prostu złe przeznaczenie pchnęło tą kanalię w objęcia bohaterki i musiała potem za to wszystko zapłacic. Nie napisano tutaj jak długo trwał ten chory związek ale wiadomo jak się zakończył za sprawą bezdusznej gangreny MM. Nie pomogą modły pragnienia czy także marzenia bo los tak zrządził i musiało się to tak właśnie zakończyc a może gdyby rodzina (jak z przekąsem napisała w jednym z sms-ów o synalku co to raczył ją odwiedzi) była inna i bardziej troskliwa to nie jest wykluczone że bohaterka nadal by żyła i była razem z ukochanym o którym tak bardzo marzyła. Mnie utkwił w pamięci sms bohaterki wyświetlający się w "forum archiwalnym" - "wróciłam z Gliwic i zwinęłam się w łóżkowy kłębek" - ależ to wszystko musiało ją bolec i cóż to były za potworne męczarnie i to nie tylko fizyczne i do tego ta bezduszna samotnośc wśród niby bliskich. Oby moim udziałem nie stał się taki okrutny los. Pozdrawiam wszystkich
Lutka
2017-11-27 16:45:43
Z życiem mojego synka było całkiem podobnie - ona lafirynda a on grzeczny ułożony i ślepo kochający kogoś kto na to nie zasługuje. Ze względu na dobro ich trójki dzieci a moich ukochanych wnuków milczałam ale jak przyłapaliśmy z mężem synową jak leżała z gachem w łóżku postanowiliśmy zacząć natychmiast działać. Jako rodzice stanęliśmy na wysokości zadania i doprowadziliśmy przede wszystkim do tego że otworzył oczy na świat i wystąpił do sądu o rozwód. Ta lafirynda jak tylko się dowiedziała że została zdemaskowana uciekła za granicę i zostawiła bez pożegnania nawet własne dzieci. Taka to była kanalia (taki mm w spódniczce!) ale teraz w domu jest już spokój razem z synkiem i mężem dbamy o dzieci ale także i zdrowie psychiczne synka bo nawet był doprowadzony do tego że chciał sobie odebrać życie. Nikt mi nie wmówi że rodzina nie jest potrzeba w dorosłym wieku - to nieprawda gdyż najbliżsi zawsze nimi powinni być i wzajemnie się wspierać zwłaszcza w trudnych chwilach. Napisałam o tym bo doczytałam się że biedna bohaterka sama jak palec walczyła ze swoimi problemami i to pewnie przyczyniło się do choroby no i odejścia. Szkoda bohaterki bo widać że była wartościową a zwłaszcza prawdziwą kobietą. Pozdrawiam i apeluje do wszystkich rodziców aby zawsze byli ze swoimi dziećmi i to niezależnie od ich wieku czy aktualnej sytuacji rodzinnej.
Bączek
2017-11-26 14:13:29
Zachwycająca treśc tych wspomnień autora o ukochanej która przedwcześnie odeszała z tego świata. Wprost nienawidzę ludzkiej głupoty i chamstwa lansowanego tak skrzętnie przez mm. Szkoda bo każde życie jest piękne i tylko raz dane do przeżycia a taki wał sobie żyje i dalej jest sobą czyli knurem. Pozdrawiam serdecznie
Basia Zabłocka
2017-11-25 13:02:20
Cacuszko z tej strony o pamięci wyszło. Kapitalnie się to czyta a i zastanowic jest się nad czym bo w życiu często niczego nie da się ułożyc tak do końca a już każda śmierc jest zawsze stratą nie do odrobienia. Wspominac warto ale i przestrzegac tego co stało się złym udziałem innych też. Wielce pouczająca strona i taka piękna że aż dech zapiera bez przesady tylko wczytac się trzeba dokładnie. Pozdrowienia dla wszystkich
Pelagia Bromska56
2017-11-22 14:00:28
Ludzie wierzący zawsze sądzą że prawda zwycięży i pokona kłamstwo ale to tylko płonne nadzieje gdyż gnioty takie jak mm zawsze mają się dobrze i po swoich przysłowiowych trupach kroczą dalej i czują się z tym bardzo dobrze. Nie liczmy więc że ktoś nagle odkryje prawdę o pragnieniu prawdziwej miłości naszej bohaterki. Kanalie zawsze zinterpretują to na swoją modłę aby było po ich myśli. Nie zawahają się przy tym kłamać i tuszować prawdę (miłość do telewizyjnego pilota, schadzki, zdrady i wykorzystywanie itp.) aby tylko to oni byli tymi niby oszukanymi. Wiem to z własnego życia oraz mojego syna. Pamięć jest jaka jest ale chodzi o to abyśmy krzewili prawdę nie zaś dystansowali się od niej tylko dlatego że ktoś głupio interpretuje to co się wydarzyło. Skrzywdzona kobieta ma prawo do obrony ale większość społecznych mętów widzi to inaczej twierdząc że nie ma prawa do miłości skoro już ma męża a to że to jakiś mmowy oprawca nie ma dla motłochu znaczenia. Tak jest z własnej praktyki wiem że dulszczyzna nadal ma się dobrze i zaraża swoją chorobą zwłaszcza prymitywne móżdżki. Dobrze że powstała taka strona bo przynajmniej mam okazję napisać wszystkim co o takiej obłudzie myślę. Każdy porządny i przyzwoity człowiek winien skupić się na pielęgnowaniu prawdy bo ta jest tylko jedna. Ci co ją znają nie powinni dopuszczać do jej posponowania. Uwierzyłam w historię Ivet gdyż napisano ją z polotem i prawdą bijącą z każdego słowa tutaj zamieszczonego. Pozdrawiam serdecznie
Kangurzyca
2017-11-20 23:41:16
No to święta spędzamy już w nowym miejscu czyli w nowym domu w Singapore - jestem taka szczęśliwa. Wczoraj opowiadałam i pokazywałam stronę swojemu Robiemu orzekł że świetna sprawa i pokazał mi na liczniku odwiedzin stron że widac też nasze wejścia ale nie tylko są przecież i inne z całego świata a z Polski najwięcej. Pozdrawiam.
Aga
2017-11-20 16:49:20
Także ostatnio poświęciłam sporo czasu wspomnieniom o Ivetce. Ja skupiłam się na forum i zauważyłam że Ivetka pisze do niego o misiu bo pewnie ją pytał jak się nazywał. A ja pamiętam jak go zszywała i reperowała bo miał pojechac do ukochanego - tak bardzo go kochała i koniecznie chciała aby jej najbliższe sercu rzeczy były też i udziałem jego właśnie. Tak Aguś to była i jest nadal najwspanialsza ze wspaniałych osób jakie było danym mi spotkac na swojej drodze życia. Pozdrowienia dla wszystkich
Mazepa
2017-11-20 13:03:50
Całą noc dzisiaj nie spałam jakoś mnie naszło na wspominanie i przemyślenia w tym względzie. Jeszcze w listopadzie 2013 roku biedna Iwa Iwonka Wróbelek Iwona czy Ivet nie miała pojęcia o chorobie chociaż objawy jakieś tam były dużo wcześniej tyle że lekceważone. Właśnie mija 1389 dni 19 godzin 48 minut i 5 sekund (genialny pomysł na upamiętnienie!!!!!) od chwili gdy zamknęła na zawsze swoje oczy i świat po Iwonce normalnieje no bo tak - on capnął "knurową" tamten "kłysiową" a oni bawią się u Floriana w ogródku. Tak musi być bo przecież czasu nie zatrzymamy ale nie mogę zrozumieć dlaczego wszystko tak składnie poukładano jak byle opał do kominka. Iwonka była wspaniała i świat powinien za nią popłakiwać do samego jego końca a nie spopielać jej ciało bo z tego powodu nie da się już wyodrębnić genotypu i nigdy nie powstanie od nowa ktoś tak szlachetny jak właśnie ona. Nauka pędzi tak bardzo do przodu że wcale nie należy traktować mojego spostrzeżenia z przymrużeniem oka - wszystko jest a na pewno będzie możliwe a tak nic z tego bo z popiołu niczego nie da się wskrzesić. No cóż wygodniej było spalić i pozamiatać bo koszty mniejsze - wstyd! Co sobie popłakałam to moje ale jest mi teraz lepiej i lżej na duszy i pamiętajcie że wszystkich nas to czeka i byle nie odbierali nam godności i pamiętali. Pozdrawiam serdecznie
kierowca
2017-11-20 02:39:46
No proszę jaka piękna nowa strona o pani Iwonie coś wspaniałego. Trochę mnie tutaj nie było i już myślałem że pomyliłem adres ale widzę że wszystko ok i jest nas tutaj coraz więcej a to także ok. Pozdrawiamy wraz z żoną
Mamrotka
2017-11-19 21:11:26
Tyle się nasłuchałam i naczytałam o takich wilkołakach jak MM i tylko żal że taka subtelna i poszukująca prawdziwego uczucia bohaterka na takiego trafiła. Oj szkoda tego pięknie zapowiadającego się życia z ukochanym - bardzo żal! Pozdrowienia
Kapri
2017-11-18 12:45:49
Takimi podłymi mm-ami powinni zapełnic wszystkie szubienice świata bo to tylko żyje po to aby niszczyc życie kobiet i spokój rodzin. Przewertowałam wszystkie strony dokładnie ale najwięcej czasu zabrało mi studiowanie księgi a z niej czarno na białym wynika jakim podlcem był mm i jak bardzo przyczynił się do odejścia wspaniałej bohaterki. Pewnie że takich mariet też na tym świecie pełno i one żyją tylko po to aby naciągac znajomych i przyjaciół ale to tak nie bolało bohaterkę jak ten pikofago mm. Smutna ta historia bo najsmutniejsze w naszym życiu zawsze jest to że inni nas nie rozumieją a rodzina przede wszystkim. Też pokochałam te strony. Pozdrawiam wszystkich
Hanusia
2017-11-17 08:10:14
Uwielbiam czytanie książek o prawdziwej miłości a te strony są jak taka książka tyle tylko że piękniejsze od innych. Niesamowite dzieje bo prawdziwe i tak pięknie opisane. Podziwiam i gratuluje pomysłu. Bedę tutaj często wpadała i ciekawa jestem jak długo ta strona się utrzyma ale mam nadzieję że tak jak zapewniał autor - chyba IVET będzie to trwało wiecznie. Coraz wiecej takich stron typu memory site pojawia się w internecie ale ta jest najlepsza. Pozdrowienia dla wszystkich
Aga
2017-11-16 06:23:38
Gratulacje dla kangurzycy jak sobie pomyślę o swoim ślubie że było to tak dawno to aż mnie ciarki przechodzą życie leci jak szalone ale dobrze że pamiętamy o Iwonie. Była taka misternie skonstruowana na miłość do wszystkich i całego świata. Pozdrawiam
Kangurzyca
2017-11-15 17:44:15
Plany były takie że po skończonym stażu wracam do kraju gdzie już czekała na mnie doskonała praca ale pojawił się w moim życiu Roberts i wszystko się posypało tyle tylko że pozytywnie i wspaniale. Postanowiliśmy z Robertsem ułożyc sobie życie w Singapore gdzie czaka na nas już praca w MBofS. Mamy wszystko zapewnione jeżeli chodzi o byt (mieszkanie,samochód itp) a wszystko to okraszone jest miłością - to takie wspaniałe. Nie mam pojęcia dlaczego ale często myślę o Ivet i łapię się na tym że nawet z nią rozmawiam. Taka wzruszająca ta strona że już nigdy nie uwolnię się od bohaterki tej strony a zresztą to wcale tego nie chcę. W święta mamy slub w Singapore a więc napiszę jeszcze o tym wszystkim. Pozdrawiam i wszystkiem życzę szczęścia
Lukrecja
2017-11-14 23:26:44
aż przyjemniej wprost bosko prezentuje się nowa szata tych cudownych stron. pewnie i koszty spore ale warto było tym bardziej że prawdziwa miłośc nigdy nie rdzewieje. u mojej córki wszystko się unormowało gdy tylko przepędziła z domu dziada. tak powinna zrobic i bohaterka. pozdrowienia dla wszystkich
Studentka
2017-11-11 11:16:11
Często tak mamy że musimy ustępowac aby związek trwał dalej ale ostatnio już nie dałam rady i musiałam się rozstac. Chłopak był całkiem ok ale jak zaczął trenowac odbiło mu i pewnie brał jakieś wspomagacze albo nagle pomyślał że jest gwiazdą wielkiego formatu. Nagle stałam się jakby mniej atrakcyjna a inne dziewczyny go rajcowały. Bolało mnie to okropnie ale pomyślałam sobie o bohaterce tych stron i postanowiłam przeciwdziałac stresowi i po kilku dniach tak po prostu olałam chłoptysia. Szkoda że bohaterka bardziej zdecydowanie nie postąpiła bo pewnie żyła by nadal i to w swoim wymarzonym związku. Postaram ułożyc sobie życie bardziej składnie aby w dalszym moim życiu było już bardzo ładnie - rymnęło mi się. Pozdrawiam was wszystkie i błagam nie pozwalajcie sobie na zbyt duże kompromisy bo to tylko rozsierdza buhajów typu mm.
cieszynka
2017-11-10 00:12:48
Za mną bardzo trudny okres życia oraz masa zakrętów które przyszło mi pokonac ale już wszystko mam za sobą a to pewnie dlatego że rodzina była ze mną cały czas no i nie było takiego śmiecia jak mm. Teraz jestem szczęśliwa i mam nadzieję że spotkam jeszcze na swojej drodze kogoś tak kochanego i mądrego jak autor tej strony. Pozdrawiam wszystkich i życzę samych przyjaciół w najbliższym otoczeniu.
Aga
2017-11-09 17:12:52
Także zauważyłam że mojego wpisu nie ma ale widzę że coś się na tyle zmieniło że prościej jest coś wpisać bo nie trzeba niczego wybierać no i wszystkie wpisy są pod ręką. Raz jeszcze podkreślam strona super!
Mazepa
2017-11-09 15:54:01
Gdzieś zapodział się mój przedwczorajszy wpis - pewnie jakaś modernizacja bo widzę że teraz wpisywanie jest prostsze gdyż nie trzeba wybiera tematu. Iwonka ma coś nowego i pięknego bo na to zasługuje. Pozdrawiam
Nora99993
2017-11-08 23:15:48
Jakoś mnie wzięło dzisiaj na wspominanie oraz potępianie takich bubków jak mm więc zajrzałam tutaj a tu ogromne ale jak najbardziej pozytywne zmiany. Najbardziej podoba mi się pomysł z licznikiem odmierzającym czas od feralnej daty ciekawe czy ktoś już kiedyś na taki pomysł wpadł osobiście sądzę jednak że nie. Nawet nie przypuszczałam że ilość dni jakoś inaczej przemawia do mnie niż ilość lat które wydają się być dłuższym okresem. Cudne to wszystko. Pozdrawiam
Hilaria
2017-11-03 10:34:18
Sporo czasu zajęło mi przeczytanie całej strony a wniosek jest tylko jeden - miłość bywa piękna i mimo wszystko trwała , a wielu chłopów to wielkie i obleśne świnie. Wspaniała lektura i zapadająca głęboko do serca. Polubiłam bohaterkę i znienawidziłam mma. Pozdrowienia dla wszystkich
Mazepa
2017-11-02 21:13:46
Też tak mam Ivetka zawsze w moich myślach i wspomnieniach a w takim dniu zwłaszcza mi jakoś bliżej do niej. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Aga
2017-11-02 15:52:30
Zawsze pierwszego listopada staje mi przed oczami cała plejada tych których już nie ma ze mną bo są w innym niewidzialnym świecie. Matka i reszta rodziny i zawsze od czasu gdy tylko Iwonka odeszła jest i ona w moich wspomnieniowych myślach - co ja bym zrobiła gdyby nie było tej strony. Iwonko świeczka zapalona wspomnienia biegną do ciebie chociaż wiem że teraz wędrujesz gdzieś po nieskończonym niebie. Pozdrawiam
Bogna1959
2017-10-27 10:47:40
Miłość bywa piękna i może trwać przez całe życie a jak widać na tych stronach nawet wówczas gdy jednego z jej partnerów już wśród żywych nie ma ale przecież istnieje w sercu tej lub tego której/którego śmierć pominęła. Fantastyczne teksty i tak w ogóle wszystko pięknie wymowne i wzruszająco napisane. Po raz pierwszy w moim długim już życiu doszłam do wniosku że można się żywić czyjąś miłością o ile tylko jest tak bardzo urzekająca jak ta tutaj z wielkim rozmachem nakreślona. Bardzo się cieszę że tutaj trafiłam i niech mi ktoś powie że nie są tak bardzo istotne w życiu każdego z nas przypadki. Pozdrawiam wszystkich w to pochmurne południe
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 >>

mandrela
wspomnienie
Wróć do spisu treści