Z życiem jest jak ze śmiercią: boli, gdy się cierpi, cierpi się, gdy już nie boli.Takich życiowych flejtuchów co to zniszczą każdą kobiecą duszę byle tylko ją wykorzystac powinno się zdecydowanie kastrowac i tutaj popieram rzucony wcześniej pomysł.Swoją drogą cudowana strona.Śpij spokojnie biedna Ivet i nie tułaj się po zakamarkach ludzkich dusz bo tutaj są ci najblizsi - twój chłop klepie już inną bo taki z niego śmiec. Pozdrawiam wszystkich - tak trzymac!!!!!!!!!!!!!!!!
mazepa
2014-11-14 10:13:58
Wczoraj odkryłam że jest mi tutaj wprost sielsko chociaż tematyka złowieszcza.Nadal zasiadamy w swoim gronie,czytamy,rozmyślamy i tak przy drinku godziny mijają.Zbliża się rocznica której częścią są żywi i umarli.
La-wenda
2014-11-12 18:41:38
Piszę po raz pierwszy,ale bywam tutaj od dawna - prawie od samego początku,gdy strona ukazała się w internecie. W opisach widzę odzwierciedlenie moich losów,za które zresztą płacę do dzisiejszego dnia.Na całe szczęście swojego domowego potworka wywaliłam na zbity pysk i to mnie uratowało.Biedna Ivet tego nie zrobiła i to ją zgubiło,ale mam nadzieję jak większośc,że on za to zapłaci.Precz z takimi fajfusami!!!!!!!
MonaLiza
2014-11-11 12:47:15
Niech żyje pamięc o Ivet!!!!!!!!!!!!!!
Marzenka
2014-11-10 11:43:29
Jak dobrze,że tutaj trafiłam.Myślałam o takiej stronie dla mojej siostry której ex mąż zgotował podobny los.Jestem jednak za kastracją takich indywiduów albo chociaż do gazu z takimi.
mazepa
2014-11-10 09:45:11
Pozdrawiam wszystkich serdecznie - ciągle tutaj przebywam mazepa
Aga
2014-11-09 12:50:17
Rozmyślania przy grobach zawsze wędrują do tych chwil, które były cudowne - ciekawe do czego wiodły rozmyślania tego świntucha męża Ivet? Zadowala się kimś nowym ale to na krótko bo i tak za wszystko śmiec zapłaci - jak ja go nienawidzę!!!!!!!!!
Gorzka Czekolada
2014-11-07 07:51:49
Życie jest jak gorzka czekolada bo niby słodkie a jednak gorzkie za sprawą takich jak ten mężowski fircyk bidnej aczkolwiek cudownej Ivet.Boże jakże musiało by jej ciężko i jeszcze ta choroba.Dobrze że chociaż myślą o niej ci których pewnie nawet nie znała.Super sprawa z tą stroną.Zamierzam tutaj gościc bardzo często.Ze wzruszeniem czytam, czytam i czytam wszystko to co o tej wspaniałej kobiecie tutaj napisano.Odpoczywaj Ivet po ciężkiej podróży po ziemi - tam gdzie teraz jesteś na pewno jest spokój cisza i brak tego cymbała.Ciekawe czy chociaż grób odwiedza?Ale może lepiej żeby nie bo Ivet musi spac spokojnie.Pozdrawiam wszystkich serdecznie - wszyscy tutaj jesteście fajni oprócz tej M i synalka.
Ułanka
2014-11-06 10:10:57
Fajna strona i jakże inna od tysięcy tych kiczowatych walających się po internecie.Będę tutaj często zaglądała,oj często. Pozdrawiam wszystkich
Milena
2014-11-01 08:11:31
Cóż to za dzień,pochylamy się nagle nad nieistniejącymi już istnieniami i myślimy i boimy sie tego że to nas także czeka.Nie znoszę grobów a zaczęłam uwielbiac tego typu miejsca w których można spokojnie podumac posiłkując się tekstami z iście melancholijnego świata pamięci.Niechaj żyje pamięc o Ivet w sercach każdego, nawet podłego człowieka
mazepa
2014-10-30 21:27:00
Tak,tak czas mija i tylko chodzi o to aby pamięc nigdy nie przeminęła.Dzisiaj zasiadamy do czytania w większym gronie,przy drinku i muzyce będziemy razem z Ivet.Myślę że Ivet nas obcych odwiedzi.
Aga
2014-10-30 19:36:10
To już 10 miesięcy mija - pamiętajmy!!!
Capri
2014-10-29 17:14:58
Cudowna strona - tak trzymac i oby jak najdłużej!!!!!!!!!!!!
Nagietka
2014-10-29 10:57:43
Szukałam sobie miejsca w sieci i znalazłam!Właśnie tutaj będę częstym gościem bo temat strony,jej wykonanie no i wszystko pod każdym względem jak najbardziej mi leżą.Znam osobiście kilka historii tego typu z życia wziętych i nie powiem, ta wzruszyła mnie najbardziej.Dobrze że można się tutaj wpisac,bo to tak,jakby się było z tymi wszystkimi którzy pochylają się nad tą śmiercią - bezsensowną oczywiście z punktu widzenia złośliwości losu.Najgorsze w tym wszystkim jest właśnie to,że oprawcy układają sobie życie na nowo i nie mają wyrzutów bo niby dlaczego skoro sami są tacy "wspaniali". Jest jednak jedno pocieszenie a mianowicie długo na czyimś nieszczęściu się nie ujedzie i tego życzę ex-owi Ivet i to z całego serca. Pozdrawiam wszystkich ciepło. Nagietka
Finezja
2014-10-28 09:56:00
Finezyjnie zrobiona a przez to wspaniała strona o tak rzadko spotykanej tematyce.Kocham ludzi którzy potrafią zadbac o tych którzy odeszli.Będę tutaj często zerkała. Pozdrawiam
ZaZaZi
2014-10-27 17:07:12
Tak bardzo mi się tutaj podoba - jest ciepło, nostalgicznie a czasami i b. smutno.Ciekawa jestem jak długo wytrwa autor i my którzy tutaj często zaglądamy.Że też na takich mężowskich oprawców nie ma stosownych ustaw bo to na zewnątrz niby wszystko jest ok ale w domu to już tyran, drab i oprawca - często psychiczny.Piętnujmy takich wszędzie tutaj także. Pozdrawiam
Lipsta
2014-10-26 12:48:38
Witam wszystkich serdecznie. To czysty przypadek,że tutaj trafiłam,ale przypadkiem już nie jest fakt,że tego całego męża Ivet znałam i to bardzo dobrze z różnych jego skoków w bok.Ze mną też próbował jak pracowałam w hurtowni w Czechach.Mówię wam zgnuśniały jegomośc co to wierzył w siebie że jest och i ach.Do biznesu ma dwie lewe ręce i nawet nie potrafi wyegzekwowac należycie należności bo zapomina co komu sprzedaje.Typowy bawidamek tyle tylko że głupawy i bez grosza przy duszy.Nawet wtedy jak mi proponował takie tam różne dyrdymały to pomyślałam sobie o jego rodzinie i żonie.Teraz wiem co biedaczka przeżywała - niech śpi w spokoju, a ten pajac niech idzie do gnoju.Co za fircyk w zalotach.Chwalił się sportowymi wyczynami tyle tylko że w domu był pospolitym łajdakiem. Pozdrawiam
Aga
2014-10-26 11:46:47
A nie mówiłam że z sąsiadką!Wiem to od sąsiada na stanowisku.Nawet tutaj napisała - jędza jedna!!!!!!!!!! Pozdrawiam wszystkich serdecznie przy niedzieli Aga
Jowita
2014-10-26 11:05:37
W tej całej historii najbardziej urzekająca jest postawa bohaterki wobec wyzwań katolickiej kołtunerii,co to potrafi zaordynowac ciężko chorej osobie "zaszczyt z powodu umierania". Wczoraj czytałam jak Wojewódzki świetnie określił to pitolenie księdza jako wywód sprzedawcy mebli.Symbolika dogmatów katolickiego pieprzenie sięga absolutnego dna i dlatego tak bardzo podziwiam bohaterkę,która miała gdzieś katolickie androny i chociaż miała świadomośc swojego odejścia nie ugięła się przed tanią ucieczką w objęcia nieistniejącego boga.Ważna jest jedynie ta ziemska miłośc oczywiście jeżeli jest prawdziwa.Z tego co tutaj wyczytałam była bohaterka nią otoczona chociaż do końca nie mogła z niej skorzystac.Każdy z nas zadaje egzamin z życia i ona, wspaniała bohaterka tejże strony, zdała go na piątkę z plusem.Życie wszystko weryfikuje i dlatego nie dziwi mnie fakt,że ten niby kochający mąż ma już nową pociechę w postaci sąsiadki - chamisko jedne.Sama bym go kopnęła w du...ę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Jowita-ateistka od zawsze
Kora
2014-10-25 11:16:06
Niedzielny słoneczny i morozny poranek a ja ślęczę nad stroną i lekko pochlipuję - czy o to chodziło autorowi? Chyba tak a więc jest dobrze bo wola Ivet zostaje spełniona. Boże jakie to życie bywa jednak kruche i okrutne. Pozdrawiam wszystkich
Aldona
2014-10-24 22:23:40
Ależ tutaj miło,przytulnie i cieplutko - tylko czasami chlipac się chce....................
Kokolino
2014-10-24 09:44:59
Witam wszystkich serdecznie. Jestem tutaj od niedawna ale zamierzam byc na zawsze.Fajna strona cudowne przemyślenia i niezawodna pamiec - oto jej atuty.Śpij spokojnie Ivet!!!!
Raviola
2014-10-23 22:48:40
Bardzo mi się tutaj podoba i gdyby był jeszcze blog to może napisałabym sama jakiś wiersz, a tak to się raczej wstydzę.Każdego dnia zytam i czytam i popłakuję - co za historia!!!!!!
Kama-Kama
2014-10-23 09:45:47
Przeżyłam podobny dramat,chociaż na początku miałam szczęście - męża,dzieci i piękny dom.Szczęście jest dane na krótko i trzeba o nie zawsze walczyc.Mój mąż odszedł niespodziewanie i świat mi się zawalił.Gdybym umiała taką stronę sobie zrobic też bym na niej pisała gdyż słowo pisane dla takich ludzi jak ja przynosi ulgę.Można uciec w wiersze,prozę i tam dbac o pamięc.Wspaniała strona,urzekające opisy,wiersze i w ogóle a ta idea powołania do życie tego rodzaju pamięci wprost cudowna. Pozdrawiam wszystkich serdecznie a autora zwłaszcza.
Frytka
2014-10-18 10:05:47
Podoba mi się tutaj niezmiernie.Dobrze że tutaj przez przypadek trafiłam,gdyż znalazłam kopię życia mojej wspaniałej przyjaciółki.Pozdrawiam wszystkich
Edyta
2014-10-17 21:16:52
Dobry wieczór wszystkim. Długo zbierałam w sobie siły aby napisac te kilka słów o Iwie (tak do niej mówiłam). To była wspaniała dziewczyna, mądra, szczera i zawsze służąca pomocą.Czasami pomagała moim dzieciom z polskiego a nawet pisała im wypracowania.Nigdy nie chciała niczego w zamian - wystarczyło proste dziękuje.Ile myśmy godzin przegadali o życiu.Wiedziałam o Iwie prawie wszystko i byłam świadoma jej nieprawdopodobnego cierpienia u boku tego potwora.On to tylko panienki na boku,telewizor,polot i wyjazdy, podczas których udawał a raczej lansował się na pożal się boże kasanowę.Ona filigranowa wzrostem ale wielka lotnością umysłu i wielkiej inteligencji - on zrobił z niej przysłowiową kuchtę,ale ona marzyła o innym życiu i wiem,że była bliska sukcesu.Nie zdążyło biedactwo a szkoda,gdyż na taką odmianę ze wszech miar zasługiwała.Byłaś Iwa cudowną osobą i szkoda,że nie ma ciebie wśród nas ale tkwisz w naszych sercach i to musi nam wystarczyc.Tym prostakiem nie ma co sobie zawracac głowy i tak Bóg go pokarze.I na zakończenie, ja przestrzegałam Iwę przed tą sąsiadką ale ona wierzyła ludziom i to ją jednak zgubiło.Tak samo było z tą Mariettą,która i mnie próbowała naciągnąc.Szkoda tylko że ukochany syn Iwy pozostał taki mierny i niczego przyzwoitego dla matki nie wymyślił. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Aga
2014-10-17 18:45:56
Bardzo się cieszę,że wszystko wróciło do normy i mamy obraz Marietty i Duszana - tego mi brakowało ale jest już dobrze. Pozdrawiam wszystkich wiernych "czytaczy".
Kierowca
2014-10-17 17:09:10
Wczoraj wspominaliśmy w gronie znajomych Panią Iwonkę i nawet trochę łez popłynęło.Życie bywa takie okrutne a najgorsze w tym wszystkim jest to że niby bliscy a nawet zaślubieni stają się oprawcami.Na zewnątrz tacy zgrywają przyzwoitych mężów a w zaciszu domowego ogniska sieją zgrozę i pastwią się nad innymi.Widzimy jak ten chłam już ułożył sobie życie a Pani Iwonka była taka fajna i pracowita.Oby takich pseudo mężów było jak najmniej a ci co już zostali obnażeni kisili się we własnym sosie nienawiści.Bywam na grobie Pani Iwonki i patrzę osłupiałymi oczami na tablicę jako jedyną rzecz która teraz kojarzy mi się z tą wspaniałą osobą.Podkochiwałem sie w Pani Iwonce ale tylko z daleka i nigdy nie dałem tego po sobie poznac.To była cudowna osoba naprawdę!!!!!!
IVET
2014-10-17 15:53:04
...No i udało się przywrócic poprzednie wpisy, a zatem: nie musimy zaczynac od nowa. Tak nawiasem: pojawił się pierwszy raczej negatywny wpis od "zdegustowanego", ale go wyrzuciłem, gdyż nie miał nawet znamion merytoryczności. Gdy Pan zdegustowany napisze coś bardziej konkretnego, to proszę bardzo - wpis pojawi się tutaj, a jakże. Proszę się nie dziwi, że tych zupełnie ostatnich wpisów nie ma, ale wybrałem te poprzednie - wszak wybór był niezbędny. Dziękuję wszystkim, którzy tutaj są, bo to oznacza - ni mniej, ni więcej - że idea założenia strony i dalej: walka o przetrwanie pamięci po Ivet ma sens. Pozdrawiam.
mazepa
2014-08-26 19:31:13
No już jestem w chałupie.Zaglądam tutaj i są nowe postaci i wpisy.To dobrze, wszak miłośc i nadzieja są wieczne - prawie.
Zawira
2014-08-25 21:30:46
Gdybym tak miała nadprzyrodzoną siłe to natychmiast przywróciłabym do życia cudowną Ivet a tych co tyle jej sprawili bólu posłałabym prosto do piekła. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Diana
2014-08-24 23:50:22
A ja tam kocham cały świat, a ciebie Ivet zwłaszcza.Boże ile bym dała żeby ciebie poznac,gdy byłaś wśród nas
Debora
2014-08-20 15:56:43
Przeczytałam wszystko od deski do deski i trochę mi to czasu zajęło ale chciałam wszystko wiedziec i to tak od "a" do "z". Wnioski? Proszę bardzo, nikt do końca nie potępił tego buraka męża i wrednego synusia,który napisał faktycznie jakieś bzdety mieniąc się... ukochanym pieskiem swojej matki. Do tego wrednego grona trzeba także zaliczyc bez wątpienia tą całą żałosną Mariettę - reszta postaci z tego świata księgi gości jak najbardziej w porządku. Domyślam się także, że pod tajemniczymi skrótami "mm" oraz "Sir" ukryci zostali przez autora ci najwredniejsi,którzy to doprowadzili Ivet-kę do takiego stanu rzeczy - szkoda że tak wielką cenę musiała zapłacic a mm i Sir układają pewnie sobie już życie na nowo jak gdyby nigdy nic. Kocham ciebie Ivet za twój ból za życia - takich jak ty jest cała masa i tylko otoczenie nie zawsze jest tego świadome. Taki mm powinien nie tylko zostac wykastrowany,ale po prostu skończyc na szafocie - bydlę jedne. Pozdrawiam wszystkich kochających ludzi. Debora
Malwinka
2014-08-19 10:27:10
Podobają mi się bardzo te "rozstajne drogi". Superaśna strona.Pozdrawiam
Martusia
2014-08-18 20:24:31
Jedni żyją; jedni umierają - ci co żywi kochają, lecz nie tylko siebie, ale także i tych, którzy już odeszli i to jest wspaniałe. Pozdrawiam wszystkich
Żabcia
2014-08-17 09:23:40
a gdyby tak jeszcze do tego grona (tych do wykastrowania przeznaczonych) dołączyli politycy co to wojny dla własnej korzyści szukają? To byłby czysty hit i spokój na świecie - brak popieprzonych mężów i durnych polityków! Sielanka w wydaniu ogólnospołecznym. Chyba od samego początku tutaj jestem i czuję się w tym gronie wręcz znakomicie. Pozdrawiam
Dominika
2014-08-16 17:53:35
Dobrze,Dalida tak trzymac!
Lenka
2014-08-16 10:47:57
Dalida,popieram.Jeszcze tylko o takich synach warto pomyślec aby nie "produkowali" równie podłych jakimi sami są
mazepa
2014-08-16 10:45:00
Dalida!Tak trzymac!Jestem całkowicie za!!!!!
Aga
2014-08-16 10:42:19
Jestem za!!!!!!!!!!!
Dalida
2014-08-16 10:23:06
Lata szybko mija a życie także.Trafiłam na tę stronę i jestem rozanielona. Cudowna,piękna i kochana Ivet - nawet nie wiesz,jak bardzo jesteś mi bliska.Moje otoczenie również wredne,ale staram się jak ty z tym walczyc i oby tylko ta zgryzota nie przyspożyła mi tego co tobie.Ja swojego starego posłałam w diabły i dzieci stanęły po mojej stronie ale życie i tak ucieka i młodości nie da się nadrobic.Jestem przy tobie myślami i duchem - na prawdę!!!!!!!!!!!!!!!! Co sądzicie o kastrowaniu takich wrednych mężo/chłopów? Pozdrawiam
Lenka
2014-08-13 21:54:02
Melduję moją skromną osobę w tutejszym gronie - kocham ludzkie życiorysy i wzruszam się takimi historiami, jakie było danym przeżywac Ivet.Cóż za wspaniała dziewczyna!Cóż za podłe otoczenie: synalek,mężulek i tak pokraczna Marietta.Ja stoję murem za Ivet - przemawia do mnie taka strona.Pozdrawiam
Dominika
2014-08-11 10:05:48
Na tej porowatej ziemi jeno porowate losy ludzi: troski; żale; tragedie i ból Ty tego doświadczyłaś, Ivet No musiałam coś dla niej napisac.Bardzo poruszyła mnie jej historia,która we fragmentach przypomina moją,niestety zresztą. Pozdrawiam wszystkich klubowiczów Ivet
mazepa
2014-08-09 23:39:18
Jest ciepło, miło i spokojnie, a ja ciągle myślę o Ivet i jej podłym otoczeniu.Dlaczego ten świat bywa tak okropnie poukładany? Zli ludzie żyją, a porządni odchodzą - straszne!!!!!!!!!!!!!!
Bęcka
2014-08-08 23:07:21
Super strona!!!!
Ksenia
2014-08-08 07:42:25
W te gorące wieczory gorąco przeżywam wszystko to co tutaj napisano - cyzeluję każde słowo i czuję oddech Ivet.Jestem z Wami
Beti Kawa
2014-08-02 22:39:48
Byłaś a w mojej duszy nadal jesteś wspaniałą kobietą,która mimo pecha miała odrobinę szczęścia bo ktoś nawet dba o cieboe po śmierci.Ja to bym takiego bubka męża kopnęła w d... i sama doprowadziłabym do wywalenia takiego typa - tak przynajmniej zrobiłam w swoim życiu.Teraz skamle ale jest mi to obojętne.Śpij spokojnie Ivetko
Kamilla
2014-08-01 22:44:28
Jakże się cieszę że tutaj trafiłam - jest smutno ale i dostojnie a czasami nawet rzewnie.Wspaniała sprawa z taką tematyką.Żyjmy i cieszmy się że jeszcze dla nas słonko świecie. Pozdrawiam
Apolonia
2014-08-01 10:23:39
Oj naszukałam się tej strony po różnych forach aż w końcu dotarłam do Mazepy i jestem tutaj.Cieszę się ogromnie że jestem w tak zacnym gronie no może oprócz tego Duszana czy Marietty.Reszta wspaniałych ludzi jest tutaj i pewnie tak samo jak ja uwielbia poczytywac sobie te treści.Takich gnojków mężów jak ten od Ivet jest pełno na tym świecie.Dla nich praca, piwo,telewizor i tanie dup...dajki na boku to wszystko reszta się nie liczy.Szkoda gadac.Pozdrawiam i biorę się za dalsze czytanie bo jeszcze wszystkiego nie zdołałam pochłonąc.
mazepa
2014-07-31 20:33:21
No i drgnęło w reminiscencjach - mija trzydziesty i to jest już pół roku.Powspominałyśmy w wakacyjnie okrojonym gronie a i łez trochę też popłynęło. Pozdrawiam wszystkich
andrea
2014-07-30 23:16:35
No to ja także wszystkich pozdrawiam nieco bliżej niż z Brazylii ale zawsze z... Portugalii.Zaglądam tutaj,czytam i ciągle na nowo wszystko przeżywam.
Leokadia
2014-07-29 22:58:22
Też serdecznie wszystkich pozdrawiam z... Brazylii
Aga
2014-07-28 20:31:10
Pozdrawiam wszystkich z dalekiej Italii
Nowa
2014-07-26 09:27:46
Jestem tutaj nowa bo dopiero wczoraj dowiedziałam się o istnieniu tej strony.Co za znakomity pomysł na uwieńczenie końca życia kochanej osoby.Widzę także że głupawych wpisów jest tutaj malutko a więc jest dobrze bo powaga jest jak najbardziej pożądana i na miejscu.Boże,jak kochani potrafią szybko nas opuścic - wiem coś o tym z własnego doświadczenia i dlatego jest mi tutaj dobrze wręcz błogo. Pozdrawiam
Leokadia
2014-07-25 20:44:48
Wzruszyłam się.Mam zamiar często tu bywac i zabierac głos. Życie jest takie kruche ale jak widac charaktery bywają silne, dzielne i przede wszystkim wspaniałe. Pozdrawiam
mazepa
2014-07-25 08:50:15
Czas nieubłaganie leci i wakacyjne lenistwo powoli zanika.To tutaj odnajduję chwilę powagi, troski o innych i jakiejś takiej nutki melancholii.Dobrze mi tutaj. Pozdrawiam
Valeria
2014-07-23 22:19:47
Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie i melduję,że tutaj bywam nawet w tym czasie.
Bajeczka
2014-07-19 15:54:10
Super strona.Uwielbiam do niej zagladac i robię to również bardzo często.Kocham ludzi którzy kochają innych i cały świat z wyłączeniem takich typów jak Marietta czy bubki z kręgu Ivet.Mimo że na urlopie to tutaj obowiązkowo zagladam. Słonecznie i ciepluteńko wszystkich z tego kręgu pozdrawiam
andrea
2014-07-19 10:13:26
Słodko tutaj chociaż smutno - doskonała strona ku pokrzepieniu serc tych którzy żyją, ale życie nie jest wieczne.Kocham Ivet i jej nieprzeciętną historię.Ludzie na ogół są podli i do tego trzeba przywynkąc aby potem skutecznie walczyc z takim marazmem.Pozdrawiam wszystkich. Andrea
Poleczka
2014-07-16 13:56:50
No i wszystko tutaj dostojnie wypiękniało - żadnych burd i innych "zamieszeK" i o to przecież chodzi!Każdy z żyjących musi się przecież pogodzic z tym co nastało, jest i będzie. Ta cudowna w treści strona musi zachowac dostojeństwo.Uwielbiam tutaj bywac, czytac i rozmyślac nad tym wszystkim co mnie i moją rodzinę czeka.Mam także podobną miłośc ale o tym sza.Śpij spokojnie Ivet. Pozdrawiam
mazepa
2014-07-14 12:19:59
Znowu wczoraj podyskutowałyśmy o Iwonce i tak będziemy to często czynili - biecałyśmy to sobie.Razem pędzimy na Słowenię już jutro ale zabieramy z sobą myśli o biednej Ivet.Ciekawi nas czy ludzie z kręgu jej znajomych/przyjacół/kochanych/pamiętają bo przecież widac że nawet synalek (chyba "Duszan") ma kiełbie we łbie.Ważne jest to aby pamiętac nawet nie szlochając.Mam nadzieję że 30 znowu pojawi się coś arcyciekawego w reminiscencjach - akurat tego dnia wracamy.Hejka.
Aga
2014-07-11 11:33:08
To jeszcze Halinko nie dodałaś że ten dup-k to zarozumialec, narcyz zgrywający wielkiego pana i kochający ojczulka co to ma dzierlatkę o wiek młodszą od siebie.Jednym słowem niezłe towarzycho i tylko Iwa cierpiała
Halina
2014-07-11 11:15:44
Znałam Iwonkę Man. ale nie na tyle aby można było powiedziec,że byłyśmy przyjaciółkami chociaż kto wie.Tego du-ka jej męża także znam i wiem że bardzo interesowały go wszelkiej maści sklepowe, sprzedawczynie, księgowe i temu podobne tanie barachło. Iwonka cierpiała i o tym wiedziałam ale co mogłam zrobic? Tachała wielkie paki,księgowała a jej mężulek wylegiwał się z lafiryndami i wracał do domu tylko po to aby pożrec, obejrzec tv i spac w ukryciu.Cieszmy się życiem jeżeli jest ono inne od tego jakie miała Iwonka. Teraz tylko wiem że to była wspaniała kobieta, matka i kumpela - śpij spokojnie maleńka.
Milena K.
2014-07-09 11:34:47
Jadę na wakacje do Grecji,ale historię Ivet zabieram ze sobą...
Aga
2014-07-07 13:25:34
Jestem tego samego zdania co Sariusz.Szkoda tylko że wielu oprawców za życia nimi jest a po śmierci usiłuje odkupic winy stawiając jakiś nagrobek lub czyniąc inną błahostkę bo ludzie patrzą.Cieszę się,że tutaj trafiłam.
Sariusz
2014-07-06 18:26:31
Moja praca dyplomowa to właśnie ta tematyka.W sumie przyznaję,że po raz pierwszy natrafiłem na kogoś,kto identycznie jak ja postrzega pamięc po tych których już wśród nas brakuje.W naszej kulturze bardzo mocne są korzenie chrześcjańskich dogmatów które jak śmierdząca kupa wypełniają nozdrza wszystkich tych którzy wierzą w coś czego nie ma.Dobrze że jest miejsce w internecie o tak zdrowym podejściu do tych jakże istotnych problemów życia.Oby więcej takich przyczółków.Swoją drogą - wspaniała ta Ivet i jej otoczenie.
mazepa
2014-07-04 23:33:12
Za dwudziestą wizytą postanowiłam tutaj zaistniec.Z koleżankami często zasiadamy z drinkiem do kompa aby podyskutowac o tym co tutaj napisano.Wzruszamy się i podziwiamy wspaniałości treści jakie płyną z kart tej misternie zapisanej strony.Jesteśmy pewne że Ivet to musiała byc cudowną kobietą skoro zawładnęła sercem takiego człowieka jak autor tej strony.Tak mało ludzi potrafi teraz wyrazic na piśmie to co czuje i kocha.Jedni potrafią tylko wybudowac nagrobek a inni potrafią pójśc zdecydowanie dalej.To super pomysł na nieśmiertelnośc i wieczną pamięc.
Poleczka
2014-07-04 23:14:37
Jest taki kraj jak Polska a w nim tacy ludzie jak Marietta - wstyd!!!!!!!!
Milena K.
2014-07-02 22:51:06
Śledząc nie tylko piękne treści na tej witrynie, z ciekawością zaglądam również tutaj do księgi gości.Bardzo interesuje mnie owa postac - o nieciekawej konduicie,zapewne! - Marietta,a najbardziej frapuje mnie fakt czy wiedziała o chorobie wspaniałej Ivet i miała czelnośc jeszcze od biedaczki coś wyłudzac.Boże jakie to podłe.
Aga
2014-07-01 23:19:57
No i uspokoiło się, bo "ta" (Marietta, gdyby ktoś zapomniał) nie ma czelności odezwac się tak ją prawda ubodła że zupełnie zatkało tą gadatliwą jadaczkę.Dobrze, że jest spokojnie przynajmniej można sobie spokojnie poczytac to wszystko co tutaj wspaniałe.
Pozdrawiam wszystkich - tak trzymac!!!!!!!!!!!!!!!!
W opisach widzę odzwierciedlenie moich losów,za które zresztą płacę do dzisiejszego dnia.Na całe szczęście swojego domowego potworka wywaliłam na zbity pysk i to mnie uratowało.Biedna Ivet tego nie zrobiła i to ją zgubiło,ale mam nadzieję jak większośc,że on za to zapłaci.Precz z takimi fajfusami!!!!!!!
mazepa
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Nagietka
Pozdrawiam
Pozdrawiam
To czysty przypadek,że tutaj trafiłam,ale przypadkiem już nie jest fakt,że tego całego męża Ivet znałam i to bardzo dobrze z różnych jego skoków w bok.Ze mną też próbował jak pracowałam w hurtowni w Czechach.Mówię wam zgnuśniały jegomośc co to wierzył w siebie że jest och i ach.Do biznesu ma dwie lewe ręce i nawet nie potrafi wyegzekwowac należycie należności bo zapomina co komu sprzedaje.Typowy bawidamek tyle tylko że głupawy i bez grosza przy duszy.Nawet wtedy jak mi proponował takie tam różne dyrdymały to pomyślałam sobie o jego rodzinie i żonie.Teraz wiem co biedaczka przeżywała - niech śpi w spokoju, a ten pajac niech idzie do gnoju.Co za fircyk w zalotach.Chwalił się sportowymi wyczynami tyle tylko że w domu był pospolitym łajdakiem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich serdecznie przy niedzieli
Aga
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Jowita-ateistka od zawsze
Pozdrawiam wszystkich
Jestem tutaj od niedawna ale zamierzam byc na zawsze.Fajna strona cudowne przemyślenia i niezawodna pamiec - oto jej atuty.Śpij spokojnie Ivet!!!!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie a autora zwłaszcza.
Długo zbierałam w sobie siły aby napisac te kilka słów o Iwie (tak do niej mówiłam). To była wspaniała dziewczyna, mądra, szczera i zawsze służąca pomocą.Czasami pomagała moim dzieciom z polskiego a nawet pisała im wypracowania.Nigdy nie chciała niczego w zamian - wystarczyło proste dziękuje.Ile myśmy godzin przegadali o życiu.Wiedziałam o Iwie prawie wszystko i byłam świadoma jej nieprawdopodobnego cierpienia u boku tego potwora.On to tylko panienki na boku,telewizor,polot i wyjazdy, podczas których udawał a raczej lansował się na pożal się boże kasanowę.Ona filigranowa wzrostem ale wielka lotnością umysłu i wielkiej inteligencji - on zrobił z niej przysłowiową kuchtę,ale ona marzyła o innym życiu i wiem,że była bliska sukcesu.Nie zdążyło biedactwo a szkoda,gdyż na taką odmianę ze wszech miar zasługiwała.Byłaś Iwa cudowną osobą i szkoda,że nie ma ciebie wśród nas ale tkwisz w naszych sercach i to musi nam wystarczyc.Tym prostakiem nie ma co sobie zawracac głowy i tak Bóg go pokarze.I na zakończenie, ja przestrzegałam Iwę przed tą sąsiadką ale ona wierzyła ludziom i to ją jednak zgubiło.Tak samo było z tą Mariettą,która i mnie próbowała naciągnąc.Szkoda tylko że ukochany syn Iwy pozostał taki mierny i niczego przyzwoitego dla matki nie wymyślił.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Pozdrawiam wszystkich wiernych "czytaczy".
Pozdrawiam.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Wnioski? Proszę bardzo,
nikt do końca nie potępił tego buraka męża i wrednego synusia,który napisał faktycznie jakieś bzdety mieniąc się... ukochanym pieskiem swojej matki.
Do tego wrednego grona trzeba także zaliczyc bez wątpienia tą całą żałosną Mariettę - reszta postaci z tego świata księgi gości jak najbardziej w porządku.
Domyślam się także, że pod tajemniczymi skrótami "mm" oraz "Sir" ukryci zostali przez autora ci najwredniejsi,którzy to doprowadzili Ivet-kę do takiego stanu rzeczy - szkoda że tak wielką cenę musiała zapłacic a mm i Sir układają pewnie sobie już życie na nowo jak gdyby nigdy nic.
Kocham ciebie Ivet za twój ból za życia - takich jak ty jest cała masa i tylko otoczenie nie zawsze jest tego świadome.
Taki mm powinien nie tylko zostac wykastrowany,ale po prostu skończyc na szafocie - bydlę jedne.
Pozdrawiam wszystkich kochających ludzi.
Debora
Pozdrawiam wszystkich
Chyba od samego początku tutaj jestem i czuję się w tym gronie wręcz znakomicie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
jeno porowate losy ludzi:
troski; żale; tragedie i ból
Ty tego doświadczyłaś, Ivet
No musiałam coś dla niej napisac.Bardzo poruszyła mnie jej historia,która we fragmentach przypomina moją,niestety zresztą.
Pozdrawiam wszystkich klubowiczów Ivet
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam
Życie jest takie kruche ale jak widac charaktery bywają silne, dzielne i przede wszystkim wspaniałe.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Słonecznie i ciepluteńko wszystkich z tego kręgu pozdrawiam
Andrea
Ta cudowna w treści strona musi zachowac dostojeństwo.Uwielbiam tutaj bywac, czytac i rozmyślac nad tym wszystkim co mnie i moją rodzinę czeka.Mam także podobną miłośc ale o tym sza.Śpij spokojnie Ivet.
Pozdrawiam